Samochód wpadł do Wisły, ale dzięki szybkiej akcji ratowników nikt nie ucierpiał!

W Dobrzyniu nad Wisłą doszło do nietypowego zdarzenia, które postawiło na nogi służby ratunkowe. Samochód niespodziewanie zsunął się do rzeki i utknął na koszach gabionowych, co wymagało szybkiej interwencji strażaków, ratowników wodnych oraz policji.

Incydent nad Wisłą

Wydarzenie miało miejsce w środowe popołudnie, 3 września, około godziny 16. Samochód zjechał z rampy do wody w Dobrzyniu nad Wisłą, zatrzymując się na umocnieniach brzegowych.

Na szczęście, pojazd był pusty, co znacznie ułatwiło akcję ratunkową. Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Dobrzyniu nad Wisłą szybko przystąpili do działania i udało im się wydobyć auto z wody.

Intensywna akcja ratunkowa

Ratownicy z WOPR Włocławek natychmiastowo zareagowali na wezwanie, wysyłając sześciu członków Grupy Interwencyjnej na miejsce zdarzenia. Pomoc nadeszła również ze strony Lipnowskiego WOPR, które wysłało trzech swoich ratowników. Na szczęście, całe zdarzenie obyło się bez ofiar.

Łącznie w akcji uczestniczyły cztery służby: ratownicy z dwóch oddziałów WOPR, strażacy z OSP Dobrzyń nad Wisłą oraz policja.

Rola koszy gabionowych

Samochód zatrzymał się na koszach gabionowych, które pełnią funkcję stabilizacji brzegów rzeki. Są to metalowe struktury wypełnione kamieniami, zapobiegające erozji i podmywaniu brzegów. W tym przypadku kosze spełniły dodatkową rolę, zatrzymując pojazd przed dalszym osunięciem się do rzeki.

Efektywność współpracy służb

Dzięki skoordynowanej akcji służb ratunkowych, samochód został wydobyty z wody w krótkim czasie. Efektywność i szybka reakcja wszystkich zaangażowanych jednostek zasługują na podkreślenie. Lipnowskie WOPR wyraziło wdzięczność wszystkim uczestnikom za sprawną współpracę.