Na autostradzie A1 doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął kierowca związany z firmą transportową z Włocławka. Policja nadal pracuje nad wyjaśnieniem okoliczności tego zdarzenia.
Tragiczne zdarzenie na autostradzie
Wypadek miał miejsce 11 sierpnia 2025 roku, w godzinach wieczornych na odcinku autostrady A1 w pobliżu Rombarku, między 42. a 43. kilometrem. W kolizji uczestniczyło pięć pojazdów: trzy ciężarówki, bus typu autolaweta i samochód osobowy. Skutki zderzenia były katastrofalne – część pojazdów zajęła się ogniem.
Na miejscu zdarzenia szybko pojawiły się służby ratunkowe, w tym straż pożarna, policja i zespoły ratownictwa medycznego. Mimo ich wysiłków, życie stracił kierowca pracujący dla włocławskiej firmy transportowej. Dwie inne osoby zostały przetransportowane do szpitala, jedna śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a druga karetką.
Przyczyny i dochodzenie
Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną wypadku mogło być niezachowanie odpowiedniej odległości między pojazdami. Śledztwo prowadzi specjalna komisja złożona z przedstawicieli różnych instytucji, w tym Policji, operatora autostrady oraz Państwowej Straży Pożarnej z Tczewa. Badane są zarówno stan nawierzchni, jak i wszelkie możliwe okoliczności, które mogły przyczynić się do tragedii.
Prokuratura nadzoruje postępowanie, a Państwowa Inspekcja Pracy analizuje wypadek pod kątem zgodności z przepisami bezpieczeństwa pracy. Dochodzenie może jeszcze potrwać kilka tygodni, zanim zostaną wyciągnięte ostateczne wnioski dotyczące odpowiedzialności.
Prace drogowe i utrudnienia
Chociaż remonty na odcinku między węzłami Pelplin i Kopytkowo zostały zakończone, prace drogowe na trasie Pelplin – Swarożyn nadal trwają. Ruch w kierunku Gdańska odbywa się tam jednym pasem, co powoduje dodatkowe utrudnienia dla kierowców. Planowane zakończenie prac przypada na 7 września.
Wypadki takie jak ten przypominają o konieczności zachowania szczególnej ostrożności na drodze, zwłaszcza w rejonach objętych pracami drogowymi.