W okresie świątecznym włocławscy funkcjonariusze intensywnie pracowali nad zapewnieniem bezpieczeństwa na drogach. W ciągu pięciu dni zarejestrowano 29 kolizji oraz jeden poważniejszy wypadek, który wydarzył się 26 grudnia 2025 roku na autostradzie A-1. Z ustaleń wynika, że młody kierowca volkswagena, jadąc w stronę Łodzi, nie dostosował prędkości do trudnych warunków, co spowodowało utratę kontroli nad pojazdem i dachowanie. Samochód wylądował w rowie, a pasażerka została przewieziona do szpitala z obrażeniami. Na szczęście, uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Trudne warunki na drogach
Piątek 26 grudnia okazał się najbardziej niebezpiecznym dniem, kiedy to gołoledź przyczyniła się do licznych incydentów. Tego dnia odnotowano aż 21 zdarzeń drogowych, z czego 10 miało miejsce na autostradzie A-1, 3 na drogach powiatowych, a 8 w samym Włocławku. W tym czasie policja prowadziła intensywne kontrole trzeźwości kierowców, które ujawniły, że czterech z nich zdecydowało się prowadzić pojazd pod wpływem alkoholu.
Reakcja świadków i działania policji
Jednym z przypadków nietrzeźwości było zatrzymanie kierowcy opla, do czego przyczynił się uważny świadek. Zaniepokojony stylem jazdy zgłosił sprawę, a patrol drogowy szybko zareagował, zatrzymując pojazd na ulicy Toruńskiej we Włocławku. Badanie alkomatem wykazało prawie 3,2 promila alkoholu u 37-letniego kierowcy. Dodatkowo, okazało się, że miał on zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący do kwietnia 2027 roku.
Rowerzyści pod wpływem alkoholu
Policjanci nałożyli również mandaty na trzech nietrzeźwych rowerzystów w wieku 31, 51 i 68 lat. Najstarszy z nich ustanowił niechlubny rekord, mając w organizmie ponad 3,4 promila alkoholu. Został zatrzymany 24 grudnia w miejscowości Sarnowo. Chociaż mandaty wyniosły 2 500 złotych, to konsekwencje prawne mogą być o wiele poważniejsze.
Konsekwencje prawne i dalsze działania
W związku z wypadkiem drogowym, policja z Kowala prowadzi dodatkowe czynności wyjaśniające. Kierowca, który złamał zakaz prowadzenia pojazdów i jechał pod wpływem alkoholu, stanie przed sądem, gdzie grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna. Takie lekkomyślne zachowania na drogach mają poważne konsekwencje i są surowo karane.
Źródło: KMP we Włocławku
