Od kilku miesięcy matka czteroletniego chłopca z Włocławka nie ma możliwości kontaktu z dzieckiem, co wzbudza jej ogromny niepokój. Kobieta twierdzi, że w całej sytuacji swój udział ma duchowny z parafii Najświętszego Serca Jezusowego przy ulicy Ostrowskiej. Konflikt zaangażował społeczność parafialną, władze kościelne, a nawet samego papieża, do którego skierowano list z prośbą o interwencję.
Brak kontaktu z dzieckiem
Pani Katarzyna, matka chłopca, od lipca nie może ani spotkać się ze swoim synem, ani porozmawiać z nim przez telefon czy kamerę. Sytuacja ta jest elementem trwającego postępowania rozwodowego, co dodatkowo komplikuje sytuację rodzinną.
„To dla mnie niewyobrażalny ból. Nigdy nie skrzywdziłam swojego dziecka i zawsze starałam się być dobrą matką i człowiekiem.” – tłumaczy kobieta. Dodaje, że zablokowanie kontaktu z synem jest formą zemsty ze strony jej męża za decyzję o odejściu. Zdeterminowana matka zapowiada walkę o normalne relacje z dzieckiem, które jest dla niej najważniejsze.
Rola duchownego i konflikt rodzinny
Chłopcem opiekuje się rodzina ojca, gdy ten przebywa w pracy. W opiekę zaangażowany jest także jego brat, który pełni funkcję księdza w parafii. Matka dziecka oskarża duchownego o wspieranie działań mających na celu izolację dziecka od niej. W tej sprawie złożyła formalne skargi zarówno w parafii, jak i do władz kościelnych.
Proboszcz parafii, ks. Jerzy Ćwiklak, zaznacza, że problem jest złożony i jego rozwiązanie powinno należeć do sądu rodzinnego. „Parafia powinna zachować dystans i nie ulegać emocjom.”
Pikieta w urodziny dziecka
W dniu urodzin chłopca matka zorganizowała protest przed domem ojca, aby pokazać swoją determinację w walce o kontakt z dzieckiem. Dzięki interwencji policji mogła zobaczyć syna, jednak spotkanie trwało zaledwie półtorej minuty. Kobieta twierdzi, że podczas wizyty nagrywano ją zarówno przez ojca, jak i księdza.
Profesjonalna reputacja matki
Pani Katarzyna pracuje jako nauczycielka w jednej z lokalnych szkół, gdzie cieszy się nienaganną opinią. Jest aktywna społecznie i religijnie, a jej zaangażowanie zawodowe jest doceniane przez dyrekcję szkoły.
Sprawa w sądzie i list do papieża
Dokumenty związane z konfliktem trafiły już do sądu. Matka informuje, że wcześniejsze ustalenia dotyczące opieki naprzemiennej nie są realizowane, co wpływa negatywnie na psychikę dziecka. Wciąż czeka na ostateczne rozstrzygnięcie.
W akcie desperacji kobieta wysłała list do papieża z prośbą o pomoc. Wspólnota parafialna również zaangażowała się w sprawę, wysyłając list do przełożonego zakonu, domagając się wyjaśnień i reakcji na działania duchownego.
Oświadczenie ojca
Ojciec chłopca wystosował oświadczenie, w którym zaprzecza oskarżeniom matki. Twierdzi, że nie doszło do alienacji rodzicielskiej i że jego działania mają na celu wyłącznie dobro dziecka. Podkreśla, że decyzje podejmowane są zgodnie z informacjami przekazywanymi do sądu rodzinnego.
„Każdy dzień bez kontaktu z synem jest dla mnie trudnym doświadczeniem.”
Podsumowanie
Sytuacja ukazuje, jak skomplikowane mogą być spory rodzinne i jak trudno jest w nich dbać o dobro dziecka. Szczególnie kontrowersyjna jest rola duchownego, który zamiast łagodzić konflikt, według relacji matki, przyczynia się do jego eskalacji. To dodaje całej sprawie dodatkowego wymiaru trudności i bólu dla zaangażowanej rodziny.