Dlaczego jedna z krupierek została wyrzucona z kasyna? Czy chodziło o brak makijażu?

Czy można zwolnić pracownicę kasyna za to, że nie chce nosić szpilek, malować twarzy, jak i paznokci? Dopasowanie się do standardów panujących w firmach jest na pewno istotne. Czy jednak aż do tego stopnia? Okazuje się, że sprawę rozpatrzy sąd pracy. Pani Marta, która jest byłą krupierką, podała swoich byłych przełożonych do sądu. Pragnie uzyskać odszkodowanie, ponieważ uznała, że jest zwolniona ze swojego stanowiska zupełnie niezgodnie z prawem.

Kierownicy kasyna zwracają również uwagę na to, że miała ona wdawać się w miłe rozmowy z klientami, uśmiechać się i ich zabawiać. Mimo to nie doczekali się prowadzenia dobrej rozmowy ze strony Pani Marty. Dlatego też nadal nie wiemy, jaki będzie wynik. Rozprawa ma wiele punktów, które sąd musi dokładnie przemyśleć i rozpatrzeć.

Czy wiemy coś jeszcze na temat rozprawy?

Jedna ze specjalistek wyraziła się w sposób, który wskazuje na to, że rację mają byli pracodawcy Pani Marty. Rzecznika uważa bowiem, że styl ubioru i estetyka firmy bardzo często pozwala na zarobienie większych pieniędzy. Dlatego też krupierki zobligowane do pewnych standardów ubioru powinny się dostosować. Pani Marcie ten pomysł jednak nie przypadł do gustu.

Była pracownica kasyna uznała, że nie identyfikuje się z płcią męską, dlatego też proponowała, że może nosić męski uniform. Ze względu na to, że kierownik uznał, że płaskie buty nie pasują do spódnicy. W trakcie rozprawy wynika wiele komplikacji. Mimo wszystko sytuacja nie jest prosta do rozwiązania. Przepisy prawa pracy nie określają jasno, kto ma rację.