Niespodziewany rejs po Wiśle zakończony szczęśliwie dzięki strażakom

Podczas spokojnego sobotniego popołudnia, dokładnie o godzinie 18, służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o mężczyźnie, który znalazł się na Wiśle w bezpośrednim sąsiedztwie miejscowości Dobiegniewo. Zadysponowane do interwencji zostały jednostki straży pożarnej: JRG1 z Włocławka, OSP z Dąba Polskiego, JRG z Lipna oraz OSP z Dobrzynia nad Wisłą.

Strażacy zostali poinformowani o sytuacji już w późne popołudniowe godziny. Dowiedzieli się, że mężczyzna dryfuje po rzece, bowiem skończyło mu się paliwo. Wybór miejsca nie był przypadkowy – mężczyzna wybrał ten obszar na ryby. Niestety, brakowało mu wioseł, które pozwoliłyby mu powrócić bezpiecznie na brzeg. Dodatkowym utrudnieniem była mgła, która pojawiła się niespodziewanie.

Z uwagi na trudne warunki pogodowe, poszukiwania rozpoczęto od dwóch stron – z Lipna i Włocławka. JRG nr 2 z Włocławka wsparła akcję swoją łodzią, współpracując z OSP z Dąba Polskiego. Z drugiej strony, działały jednostki JRG z Lipna i OSP Dobrzyń nad Wisłą.

Najważniejsza informacja przyszła od Mariusza Bladoszewskiego, rzecznika prasowego PSP Włocławek. To właśnie OSP Dobrzyń znalazło poszukiwaną osobę. Strażacy szczęśliwie odholowali mężczyznę do Dąba Polskiego. Zakończenie akcji było szczęśliwe – mężczyzna powrócił bezpiecznie na brzeg i nie doszło do wyziębienia.