20-letni mężczyzna odpowie za utrudnianie interwencji i obrazę mundurowych po awanturze domowej

Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek (20.08). O godzinie 4 rano policja otrzymała zgłoszenie o awanturze domowej w bloku mieszkalnym na ulicy Celulozowej. Mieszkaniec tego lokalu, 20-letni mężczyzna, postanowił uciec przed interweniującymi funkcjonariuszami przez balkon.

Nasze źródło relacjonuje: „Po pijackiej libacji ktoś z nożem skakał po balkonach”, podkreślając dramatyczną naturę incydentu. Policja, która przybyła na miejsce, potwierdziła, że interwencja była skomplikowana. Drzwi do mieszkania musiały zostać wyważone.

Nadkomisarz Joanna Seligowska-Ostatek, rzeczniczka prasowa włocławskiej policji, wyjaśnia: „Pomimo naszych wielokrotnych wezwań, nikt nie otworzył drzwi do mieszkania. Z wnętrza dochodziły odgłosy sugerujące, że trwa tam awantura. Słyszeliśmy również agresywne zachowanie jednej z osób. Byliśmy zmuszeni do pokonania technicznych zabezpieczeń drzwi”.

Rzecznik komendy dodał też, że podczas interwencji mężczyzna uciekł na sąsiedni balkon, gdzie został zatrzymany przez policjantów. W momencie aresztowania młody człowiek był nietrzeźwy – wyniki badań wykazały 1,3 promila alkoholu w jego organizmie. Nie znaleziono przy nim żadnych niebezpiecznych przedmiotów.

Cały czas trwania interwencji 20-latek prezentował agresywne i wulgarny zachowanie wobec funkcjonariuszy. Ignorował wydawane polecenia i wyzywał policjantów. Po zatrzymaniu został przewieziony na komendę na trzeźwość. Następnie usłyszał zarzuty wynikające z art. 224 i 226 kodeksu karnego dotyczące utrudniania interwencji i znieważenia funkcjonariuszy publicznych podczas pełnienia obowiązków.

Nadkomisarz Seligowska-Ostatek dodaje: „Nie ma dowodów, które by potwierdzały, że doszło do przestępstwa karalnego na szkodę innych osób”.